Ubezpieczenie na życie, czy jest mi potrzebne?

13 lipca 2011

W życiu mamy całą masę wydatków. Na każdym kroku ktoś albo coś wyciąga od nas pieniądze. Czujemy się poirytowani, że dzisiejszy świat obraca się wokół monety. Na karku mamy kredyt gotówkowy, hipoteka, i dodatkowo konto bankowe nie pęka od ilości środków finansowych na nim. Dlatego gdy jeszcze dodatkowo ktoś próbuje nas namówić na ubezpieczenie na życie. Rezygnujemy sądząc, że to dodatkowy, niepotrzebny wydatek. Czy tak jest w rzeczywistości?
Jeżeli posiadamy coś cennego, bardzo wartościowego, co za wszelką cenę chcemy chronić, wtedy ubezpieczmy to w razie od nieszczęśliwych wypadków lub zniszczeć, aby dostać za to wynagrodzenie pieniężne. A cóż może być cenniejsze niż nasze ludzkie życie?

Większość z nas uważa, że śmierć oraz inne przykre zdarzenia są daleko od nas. Przytrafiają się komuś innemu. Jednak ubezpieczenie na życie dotyczy każdego przedziału wiekowego, gdyż każdego może spotkać coś złego. Bez względu czy jesteś młodym człowiekiem, czy tym na jesieni życia.
Dzisiaj nie trudno o przykre zdarzenie, które może zmienić tok życia całej rodziny. Akurat wtedy nikt nie będzie myślał o pieniądzach, jednak chwilę później, gdy źródło utrzymania ustanie, będziemy gryźć się że nie pomyśleliśmy wcześniej o ubezpieczeniu.
Ubezpieczenie na życie jest to sposób zabezpieczenia swojej rodziny. W pewien sposób gwarantujemy im lepszą przyszłość, nawet w złych okolicznościach. Chronimy przed niedostatkiem, ubóstwem, gorszym życiem. Bo jak wcześniej wspomniałam, świat kręci się wokół pieniędzy i temu nie ma co zaprzeczać.
Mimo ciągłych wydatków, może warto zastanowić się i poszukać coś co będzie nam odpowiadało. Ubezpieczenie na życie można dopasować do siebie, swojego stanu konta, zarobków, stylu życia. Zróbmy to dla rodziny i spokojnej jutrzejszej nocy.